wtorek, 8 grudnia 2015

Schematy. Zmotywuj się do wyjścia poza nie.

Wstajesz. Ubierasz się. Jesz. Toaleta. Wychodzisz z domu. Zajmujesz się obowiązkami. Jesz. Wracasz do domu. Zajmujesz się obowiązkami w domu. Jesz. Toaleta. Idziesz spać. W międzyczasie kończysz szkołę. Jedną. Drugą, Trzecią. Nie kończysz szkoły. Idziesz do pracy. Jednej. Drugiej. Trzeciej. Nie pracujesz, bo jesteś bezrobotny. Rodzą Ci się dzieci. Nie masz dzieci, bo przecież kariera. Rodzą Ci się wnuki. Zmieniasz pracę po raz kolejny. Starzejesz się. Idziesz na emeryturę. Wstajesz. Ubierasz się. Jesz. Toaleta. Wychodzisz z domu. Zajmujesz się obowiązkami. Jesz. Wracasz do domu. Zajmujesz się obowiązkami w domu. Jesz. Toaleta. Idziesz spać. Albo w ogóle nie wychodzisz z domu, bo już nie masz siły. W końcu przychodzi nieuniknione...

Może niekoniecznie w tej kolejności.
Może niekoniecznie wszystko dotyczy także i Ciebie.
Może wydaje Ci się, że jest inaczej.

Jeżeli jest - to gratuluję.
Jesteś szczęśliwym człowiek z mnóstwem wolnego czasu i robisz w życiu to co lubisz. Nie marnujesz czasu na głupoty, nie przejmujesz się rzeczami, na które nie masz wpływu. Potrafisz kontrolować otaczające Cię "schematy".

Niestety wielu z nas nie może powiedzieć, że jego życie wygląda inaczej niż to opisane na początku. Naszym życiem kierują "schematy", w które zostajemy wrzuceni w dzieciństwie, a następnie w szkole, pracy, życiu. Niektóre nam się podobają, niektóre nie.




Co możemy zrobić, by to zmienić? 

Znaleźć w sobie odrobinę motywacji, albo całe jej masy, by wyjść poza te schematy. Ze strefy komfortu, którą boimy się opuścić, bo nie będzie znanych nam schematów. Nie będzie rzeczy, które znamy - bez znaczenia czy je lubimy czy nie.

Jak możemy to zrobić?

Pierwszą i najtrudniejszą rzeczą jest uświadomienie sobie tego wszystkiego. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że chce się coś zmienić. Że coś powoli zaczyna nas męczyć. Że dlaczego, do jasnej cholery, po raz kolejny mam robić coś czego nie chcę!

Zaryzykujmy z następującymi pytaniami:

Czy jestem szczęśliwy? 

- ok, większość z nas odpowie, że pewnie tak, albo że no w sumie to może nie jestem, ale jest ok.
To może inaczej:

Co mógłbym zrobić, by być bardziej szczęśliwy?

Coś by się pewnie znalazło, co nie?

Jak mogę to zrobić?

Kiedy mogę to zrobić?

Czy chcę?

Tak można długo :) Da nam to pewne pojęcie o tym czy jesteśmy zadowoleni z naszego życia, czy może są jakieś rzeczy, które chcielibyśmy zmienić.

Wracając do schematów, które nas ograniczają - nie bójmy się ich zmieniać. To nie boli, no może na początku jest trochę straszne, ale koniec końców wyjdzie nam to na dobre.

Jednym z moich ulubionych pytań, które pokazują nam w jakich schematach jesteśmy uwięzieni, są pytania:

Co zrobiłbym, gdybym wygrał 10 milionów złotych?
Co zmieniłbym od razu w swoim życiu?
Czego robiłbym mniej?
Czego robiłbym więcej?

Na podstawie tej prostej analizy możemy zobaczyć czego tak naprawdę chcemy. Teraz trzeba to odnieść do sytuacji dzisiejszej - dlaczego, tego nie zrobię? Co mnie powstrzymuje? Czego się obawiam? - i tu pojawia się schemat, z którym musimy "powalczyć".



Chcę zmiany!

Do przełamywania takich schematów idealnie sprawdzają się sesje coachingowe, na których możemy ustalić w jakich schematach funkcjonujemy. Ustalić cel, doprecyzowany - co dokładnie będziemy zmieniać w tym schemacie, jaki dajemy sobie na to czas. A potem zaczynamy działać :) Wszystko to odbywa się podczas przyjemnej "przyjacielskiej pogawędki".

Jeżeli męczą Was jakieś schematy, których chcielibyście się pozbyć to piszcie.
Z przyjemnością pomogę :)

I jeszcze mała tajemnica na koniec:
Takie schematy mogą też być pozytywne, można się ich również wyuczyć, czy też zaprogramować w sobie :)

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz